O sobie mówi, że nie stąd. Ale siłami, sercem, entuzjazmem i dwudziestoletnim sołtysowaniem jakby od zawsze z nami. 20 lat pracy naszej sołtys Danki. Niełatwa to rola. Trzeba być dla wszystkich, z wszystkimi. Ciągle.
Sołtysowania trzeba się codziennie uczyć – jak sama mówi. Dwie dekady pracy i tyle samo nauki. Czy kobiecie trudniej jest pełnić funkcję sołtysa? Pytanie chyba źle sformułowane. Trzeba zapytać, czy nam, mieszkańcom Starych Siołkowic łatwiej jest z sołtysem – kobietą? Z sołtysem Danką? Odpowiedź nie będzie banalna. Nie żyje się łatwiej. Żyje się świadomie, radośniej, bardziej wspólnotowo i jakoś odpowiedzialniej. Mówiąc powiedzeniem: poprzeczka świadomości obywatelskiej zawieszona jest u nas bardzo wysoko. Może to kobieca intuicja sprawia, iż na geospołecznej mapie Starych Siołkowic znajdujemy tyle inicjatyw, realizacji pomysłów.
W ludziach drzemią duże pokłady zaangażowania i talentów. Bezcenne, kiedy istnieje sprzyjający klimat do ich realizacji. Kiedy ktoś potrafi dyskretnie ale skutecznie zaprosić do współtworzenia oblicz wioski. Małym gestem, dobrym słowem, niekiedy nawet postawieniem przed faktem dokonanym. Każda metoda dobra ma być tylko skuteczna. To ma swoją cenę. Trzeba nieraz udzielać się intensywniej. Dawać coś z siebie. Nawet dużo. Dobre sołectwo to sprawny mechanizm ludzki, którego jednym z elementów jest sołtys. U nas Pani Danka. Instytucja. I to porządna.
Dwadzieścia lat sołtysowania!
Cztery kadencje pracy, zaufania, poparcia i współpracy z mieszkańcami. Także z całą naszą piękną gminą. Pani Danusi Izydorczyk jakoś do twarzy z obowiązkami sołtysa. A nam chyba jakoś raźniej.
Gratulujemy jubileuszu i dziękujemy za bycie dla nas i z nami. Niech funkcja sołtysa będzie dla Pani dalej osobistą radością i życiowym spełnianiem. Niech Dwadzieścia lat to dużo, ale na pewno nie wszystko. A jubileusze służą do świętowania a nie do pożegnania. Tego Pani i nam wszystkim serdecznie życzymy
Rada Sołecka
Organizacje i Mieszkańcy Starych Siołkowic