Z wysokości wieży strażackiej po naszej miejscowości rozniosła się w zeszłym roku dobra nowina o Zmartwychwstaniu Jezusa.
Spontaniczna inicjatywa pana Józefa Prodlika, przerodziła się w minionym roku w koncert wielkanocny. Pandemiczne obostrzenia, które wtedy obowiązywały (zamknięte kościoły dla wiernych) nie pozwoliły muzykantom zagrać na uroczystej mszy rezurekcyjnej w kościele, dalego postał pomysł plenerowego mini koncernu wielkanocnego.
By muzyka dotarła do jak największego grona mieszkanców, lokalizacja padła na wieżę strażacką. Niestety nie dla wszystkich wystarczyło miejsca na wąskiej platformie wieży strażackiej – wspomina inicjator koncertu – ale mimo wszystko zagraliśmy.