Drugą z najsłynniejszą kradzieżą w historii Siołkowic dokonano w początku XX wieku w siołkowickim kościele.
W 1904 r. nauczyciel w szkole na Gburach a zarazem organista aż czterokrotnie okradał skarbonkę ofiarną w siołkowickim kościele. Po kolejnej kradzieży w porozumieniu z proboszczem ks. Franciszkiem Musiołem wnętrza kościoła w nocy strzegła straż obywatelska, ale sprytnego złoczyńcę przydybali chłopcy z miejscowej szkoły, którzy w południe dzwonili na Anioł Pański.
Nauczyciel ten (wcześniej uczył w Ochodzy), w 1895 r. zastąpił na stanowisku kierownika szkoły zmarłego Johana Drzyzgę. W 1906 zastąpił go Edward Kunert. Zdarzenie to okazało się na tyle niezwykłe, że opisywała je prasa po obu stronach Atlantyku.
Na Zdj. 1 – wnętrze siołkowickiego kościoła z początku XX w. kiedy dokonano rabunku.