Mając dziś do dyspozycji nowoczesne, cyfrowe aparaty fotograficzne, czy chociażby te, w które wyposażone są nasze smartfony posiadające karty pamięci o pojemności od kilku GB do 2 TB, zwykle “pstrykamy” kilka a nawet kilkanaście ujęć tego samego zdjęcia by ostatecznie wybrać to najlepsze.
I chociaż metoda utrwalania zdjęcia na kliszy stosowana w dawniejszych aparatach fotograficznych była z pewnością droższą i bardziej pracochłonną, to już wtedy zawodowi fotografowie najczęściej robili dwa ujęcia tego samego zdjęcia. Przykładem tego typu działania może być fotografia wykonana w 1931 r. w Starych Siołkowicach przez opolskiego fotografa Paula Heimanna, przedstawiająca wnętrze dawnego przedszkola znajdującego się w zabudowaniach na podwórzu siołkowickiej plebanii. Jedno z tych ujęć wykorzystano przy wydaniu okolicznościowej pocztówki (zdj. 1), natomiast drugą wersję wykorzystano w publikacji pisma wydawanego przez diecezję wrocławską w 1932 roku (zdj. 2).