STARY KOŚCIÓŁ PARAFIALNY w POPIELOWIE – (1887 r. budowa nowego kościoła)
4 grudnia 1887 roku, w dniu parafialnego odpustu ku czci św. Andrzeja Apostoła, dziekan ks. Karol Kusch z Dobrzenia Wielkiego poświęcił w Popielowie kamień węgielny pod budowę nowego kościoła. Aktu wmurowania dokonał proboszcz popielowakiej parafii ks. Karol Nerlich w obecności swojego sławnego brata ks. Leopolda Nerlicha – proboszcza w sanktuarium Matki Boskiej Piekarskiej w Piekarach Śl. Wraz z kamieniem wmurowano dokument dla potomnych obrazujący tamte czasy i zdarzenia, spisany w trzech językach ( łac., pol. i niem.).
Poniżej zamieszczamy tekst jaki ukazał się w śląskiej gazecie w 1913 r. z zachowaniem oryginalnej pisowni, gramatyki, składni, wymowy i interpunkcji.
dokończenie
W czasie urzędowania ks. Symali zmarł proboszcz siołkowski, ks. dziekan Renner 1812 roku. Okoliczność ta była Popielowianom bardzo na rękę; to też niezwłocznie zwrócili się do urzędu biskupiego we Wrocławiu, aby Popielów od parafii siołkowskiej odłączono i kościół ich znowu do rzędu kościołów parafialnych wyniesiono. Jednakże prośba Popielowian pozostała bez skutku, gdyż urząd biskupi dał odpowiedź odmowną, zasłaniając się tern, że w Popielowie zamieszkuje kapelan lokalny a zatem na upośledzenie w nabożeństwach Popielowianie skarżyć się nie mogą, a nadto przez odłączenie od Siolkowic powstaną tak dla gminy jak i dla folwarku większe wydatki. Że stan finansowy Popielowian w tych czasach nie byl najlepszy, przekonujemy się z zażalenia ks. Symali, wystosowanego dwa lata później do urzędu biskupiego.
W zażaleniu tern skarży się ks. Symala na brak dochodów. Sprawą tą zajął się niezwłocznie urząd biskupi, przekazując zbadanie jej kanonikowi i kuratusowi w Opolu ks. Paulowi. Jeszcze 13 lutego 1813 roku udał się ks. Paul do Popielowa, donosząc następnie władzy duchownej, że proboszczowi w Siołkowicach w tym wypadku większych ciężarów nakładać nie można, i dlatego gmina popielowska do poniesienia większych wydatków na utrzymanie kapelana lokalnego jest zobowiązaną. Na to się Popielowianie widocznie zgodzić nie chcieli, bo jeszcze tego samego roku doniesiono im, że kapelan przeniesiony zostanie do właściwej swej siedziby Siolkowic, jeżeli nie będzie miał w Popielowie dostatecznego utrzymania. Jednakże ks. Symala pozostał w Popielowie do stycznia 1815 roku.
Już 14 lutego 1815 roku wprowadzono w urząd nowego duszpasterza w osobie wspomnianego już ks. Benedyktyna Jana Koskę. Przy tej sposobności spisano układ, mocą którego nowy lokalista podlegał władzy proboszcza w Siołkowicach i jemu zobowiązany był do pomocy w duszpasterstwie. Chrzty odbywały się odtąd w Popielowie, pogrzeby i śluby zgłaszać jednak trzeba było w Siołkowicach; dopiero na piśmienne zlecenie proboszcza mógł lokalista sprawować te ceremonie. Dochody ks. Koski i jego następców składały się z 30 talarów gotówki i 69 talarów 10 groszy srebrnych na utrzymanie oraz 7 talarów 15 groszy srebrnych dzierżawy z gruntów kościelnych. Gmina dawała 10 korców żyta, 2 korce pszenicy, korzec prosa, 2 korce tatarki, 10 korcy kartofli, paszę dla 2 sztuk rogacizny, siano i słomę i potrzebną ilość drzewa na opał.
Układ wspomniany był dla mieszkańców Popielowa nadzwyczaj uciążliwy, to też już w kwietniu tego samego roku oświadczyło 52 obywateli przed sądem w Kupach, że na takowy pod żadnym warunkiem zgodzić się niemogą. Do urzędu biskupiego w odpowiedzi na zażalenie ks. Koski doniesiono: „żądamy ustanowienia miejscowego proboszcza i zgadzamy się na przejęcie wszelkich jeszcze brakujących kosztów budowlanych.“ Na to doniósł urząd biskupi, że Popielowianie powinni stawić dowody, że w stanie są utrzymać własnego proboszcza bez uszczerbku dochbdów proboszcza w Siołkowicach. W styczniu 1818 roku opuścił ks. Koska Popielów, powołany na stanowisko administratora w Solcu.
Po odejściu ks. Koski zniesiono lokalię popielowską z powodu niewystarczających środków na utrzymanie lokalisty. Do tego spalił się w roku 1822 kościół parafialny w Siołkowicach, zatem bardzo często odprawiano nabożeństwa w kościele popielowskim. Nadto miał proboszcz siołkowski Equart stałego kapelana, to też do skarg Popielowianie nie mieli powodu. Jednakże po śmierci ks. Equarta wydelegowano deputacyę składającą się z 5 osób do Wrocławia, która ponownie przedłożyła wniosek o wprowadzenie proboszcza do Popielowa. W związku do delegacyi otrzymał ks. proboszcz Nowak w Brynicy zlecenie do zbadania sprawy na miejscu. Z obowiązku tego wywiązał się ks. proboszcz Nowak dnia 30 sierpnia 1851 roku.
Dnia 1 stycznia 1852 r. ponowiła gmina swoją prośbę. I teraz znowu wysłano osobną deputacyę do Wrocławia tak do księcia – biskupa jak i nadprezydenta Śląska. Deputacya ta wskórała o tyle, że mianowanie administratora parafii siołkowskiej ks. Bumbkiego proboszczem przewlekło się znacznie, gdy tymczasem toczyły się pertraktacye w sprawie odłączenia Popielowa. Atoli ks. Bumbke na odłączenie Popielowa od parafii siołkowskiej zgodzić się nie chciał, mimo że urząd biskupi zwracał mu uwagę na to, że przynajmniej lokalista w Popielowie siedzibę mieć musi. Sprawa przewlokła się do roku 1857 i wtedy dnia 7 sierpnia wprowadzono do Popielowa nowego duszpasterza w osobie ks. Pawła Frysztackiego, dotychczasowego wikarego w Głogówku. Jeszcze w roku 1858 stawił ks. Bumbke do urzędu biskupiego wniosek o zniesienie lokalii, na co tenże się nie zgodził i ks. Frysztackiego w urzędzie swym zostawił.
Ks. Frysztacki pozostał w Popielowie do roku 1866; następcą jego aż do roku 1873 był ks. Segiet, zmarły proboszcz w Komprachcicach. Za jego czasów rozpoczęto budowę probostwa. Od roku 1873 do 1882 urzędował przy kościele popielowskim ks. Paweł Gerntke, zmarły proboszcz w Budkowicach. Jego staraniem został kościół wewnętrznie upiększony tak nowem inwentarzem jak i piękną malaturą. Również rozpoczął ks. Gerntke budowę zabudowań gospodarczych, których nie dokończył, objąwszy zarząd parafii budkowskiej. Teraz zostali Popielowianie po raz trzeci bez duszpasterza. Nie dali jednak za przegraną i z całą stanowczością domagali się własnego proboszcza. Odtąd już szły petycye za petycyą do ministra spraw kościelnych. Ostatecznie pod koniec roku 1883 wszelkie przeszkody odłączenia Popielowa od Siołkowic były usunięte i już 20 lutego 1884 roku wprowadzono nowego proboszcza, w osobie ks. Karola Nerlicha, dotychczasowego kapelana w Opolu.
Już w roku 1866 napomniał ówczesny książębiskup Henryk Förster lokalistę ks. Frysztackiego do powiększenia kościoła popielowskiego. Niestety ówczesne czasy nie zezwalały na urzeczywistnienie tego życzenia i dopiero w roku 1884 po objęciu parafii przez ks. Nerlicha zgodzono się na budowę nowego kościoła. Jeszcze tego samego roku sporządzono rysunki i kosztorysy, według których koszta budowy wynosiły przeszło 130 tysięcy marek. Suma to olbrzymia a jednakże dokładali Popielowianie wszelkich starań, aby budowę nowego kościoła doprowadzić do skutku. Zbierano kolekty w kościele, osobne podatki na cel ten i inne dobrowolne składki. Z roku na rok wzrastał kapitał budowlany i też niedługo stanęła wspaniała murowana świątynia. Wprawdzie z zabudowaniem nowego kościoła znikła z widnokręgu ziemi górnośląskiej jedna z tych starożytnych budowli, pochodzących z czasów zamierzchłych. Szkoda wielka, że starego kościółka nie postawiono na innym miejscu, który dziś jeszcze byłby pomnikiem przeszłości naszej i pobożności naszych przodków.
Zanim zakończymy naszą rozprawę, pomówmy jeszcze w krótkości o tem wszystkiem, czem stary kościół się odznaczał. Najstarszy dzwon, którym dzwoniono na pacierze pochodził z roku 1614. Drugi a największy dzwon pochodził z Wrocławia, nosi łaciński napis z rokiem 1734. Fundatorem tego dzwonu był wójt popielowski Krzysztof Kańczyk. Trzeci dzwon, jak wynika z łacińskiego napisu odlano 1848 roku w Opolu. Najmniejszy dzwon nad kościołem pochodzi z roku 1715, z czasów proboszcza siołkowskiego ks. Schenka. Prócz tych dzwonów znajdowały się dwa kamienie z relikwiami, umieszczone w głównym ołtarzu i ołtarzu św. Barbary. Pierwszy pochodził z roku 1614. drugi zaś z roku 1650.
W roku 1863 odprawił pobożny Popielowianin Balear Konieczny pielgrzymkę do Rzymu, który przyniósł dla kościoła miejscowego gwóźdź św. Relikwię tę zamieszczono na krzyżu, stojącym niedaleko głównego ołtarza. Kielich mszalny, kilkakrotnie pozłacany, pochodzi z dawnych czasów. Ozdobiony jest figurami św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus na ręce prawej i z lilią w ręce lewej, figurą św. Jerzego i błog. Hermana; ostatni był zakonnikiem reguły św. Dominika, który jak wiadomo, przebywał w roku 1245 w Opolu i tu ducha Panu Bogu oddawszy, w kościele kuracyalnym pogrzebany został.
Najcenniejszą relikwią kościoła był obraz Matki Boskiej. Już w sprawozdaniu wizytacyjnem z roku 1715 znajdujemy wzmiankę o temże obrazie i przypuszczać należy, że pochodzi z zbyt dawnych czasów. Dawniej zasuwano obraz taksamo jak cudowny obraz na Jasnejgórze. W nowszych czasach został odnowiony, a ponieważ udał się znakomicie, umieszczono go ponownie w ołtarzu. Setki ludności z okolic bliższych i dalszych przybywa rok rocznie do świętego obrazu, prosząc Matkę Boską o pocieszenie w chwilach trudnych i beznadziejnych. Aby pomnożyć cześć do Najśw. Maryi Panny, postarał się śp. ks. Nerlich u Ojca św. o szczególne odpusty dla tych wiernych, którzy przed obrazem tym w dzień uroczystości N. P. Anielskiej pewne modlitwy odmówią. Przy wielkim udziale, ludu odbyła się pierwsza ta uroczystość 1884 roku.
Już za czasów proboszczów popielowskich w dawnych wiekach istniał około kościoła cmentarz. Gdy jednak gminę przyłączono do Siołkowic, zmuszeni byli Popielowianie grzebać zmarłych na cmen tarzu siołkowskirn. Dopiero w roku 1733 doprowadzono cmentarz przy własnym kościele. W krótkim czasie pwiększono takowy a w roku 1861 założono nowy cmentarz, od kościoła więcej oddalony. Nietylko na cmentarzu grzebano ciała zmarłych, lecz i w kościele, jak nam to wiadomo o ks. Poralce. Jeżeli kiedyś Szan. Czytelniku około cmentarzy popielowskich przechodzić będziesz, niezawodnie przyjdą ci na myśl te dawne czasy i nasi przodkowie, których kości na tych cmentarzach spoczywają. Wtedy też niezawodnie nie miniesz tych miejsc poświęconych, nie zmówiwszy pobożnej modlitwy za spokój dusz zmarłych tu odpoczywających.
Koniec.
Na zdjęciach; Nowy kościół w Popielowie oraz wybrane listy darczyńców ofiar na budowę nowego kościoła w Popielowie publikowane w piśmie redagowanym przez Ks. Nerlicha.