Łąki Pokojskie 5 - Z historii katolickich kościołów w Pokoju

Łąki Pokojskie 5 – Z historii katolickich kościołów w Pokoju

Do czasu zbudowania pierwszego katolickiego kościoła w Pokoju, miejscowi katolicy musieli chodzić pieszo jedną lub nawet półtorej mili, aby uczestniczyć w nabożeństwie w kościołach sąsiednich gmin – Bąkowic i Miejsca. Łatwo sobie wyobrazić niedogodności, jakie to powodowało, i jak często wielu skądinąd dobrych katolików opuszczało nabożeństwo.

Już w 1795 roku katoliccy wierni zwrócili się z prośbą do właścicieli dóbr pokojskich księcia Eugeniusza Henryka i jego żony Luizy von Württemberg aby katolickie msze święte mogły być odprawiane w Pokoju (Carlsruhe). Prośba pokojskich katolików zyskała natychmiastową aprobatę pary książęcej, którzy skłonni byli przyznać ustanowienie nabożeństwa katolickiego, a także uzyskali koncesję na budowę solidnego kościoła, odpowiedniego do liczby wiernych tego zgromadzenia, całkowicie z własnych środków i na zadbanie o wyposażenie wnętrza. Przekazali również 50 talarów rocznie na utrzymanie duchowieństwa. Sama gmina Pokój przekazała na ten cel 100 talarów rocznie. a Generalny Wikariat Książęco-Biskupi we Wrocławiu przekazał 24 Reichsmarki. Plac pod budowę w pobliżu pałacu, w zamkowym ogrodzie, w miejscu lewego skrzydła dawnej oranżerii przy dawnej „Luisen Allee” i materiał budowlany ofiarował książę Eugeniusz Henryk Wirtemberski. Niski kościół o dwuspadowym dachu zwieńczonym pośrodku malutką wieżą z dzwonem, zbudowany był na planie prostokąta. Duchownym tej parafii został kapelan Jacob Strohalm, który wcześniej służył w Leśnicy.
8 lipca 1796 r., pierwszy kościół katolicki w Pokoju został konsekrowany ku czci św. Eugeniusza, patrona księcia i głównego fundatora. Wtedy też odprawiono pierwsze uroczyste nabożeństwo. Z początku brakowało jeszcze niektórych rzeczy, które mogłyby uwydatnić powagę nabożeństwa i promować pobożność, ale wkrótce zostały one dostarczone dzięki dobrowolnym darowiznom. Na ten cel księżna Luiza von Württemberg podarowała piękną alabastrową figurę przedstawiającą Matkę Bożą i agatową kropielnicę na wodę święconą. Prałat klasztoru w Rudach koło Raciborza podarował nowe organy, gustowne szaty i inne akcesoria, zaś prałat zakonu w Czarnowąsach zakupił nową monstrancję. Hrabina von Gaschin z Turawy podarowała pozłacany srebrny kielich, a baronowa von Larisch z Kamienia Śląskiego podarowała pieniądze na zakup cyborium (kielich, naczynie liturgiczne). Mistrz rymarski Lindner z Wrocławia ofiarował kanony ołtarzowe, kielich i dwa ścienne świeczniki, a niejaki Anton Graff, mistrz w pobliskiej Czarnowąskiej Huty Szkła w Murowie wykonane na miejscu cztery lichtarze na małe ołtarze. Zarządca huty w Krogulnie Baumann, który okazał się bardzo aktywny w całej sprawie, podarował nową szatę i kilka innych przedmiotów. Miejscowy pastor luterański i inspektor szkoły królewskiej – Regehly, za zgodą księcia podarował pięknie zdobiony, pozłacany krucyfiks z luterańskiego kościoła Zofii w Pokoju. Nie sposób wymienić wszystkiego co przekazali protestanci i katolicy, bardziej w formie dobrowolnych darów, obrazów itp. Na szczególną uwagę zasługiwała tolerancja i zaangażowanie się w budowę katolickiego kościoła miejscowego ewangelickiego pastora i inspektora szkolnego Regehly’ego. Jakiś czas przed poświęceniem kościoła, ten zacny, w zaawansowanym już wieku pastor, namawiał swoje zgromadzenia do chrześcijańskiej jedności z braćmi i prosił ich, aby zamiast stawiać im przeszkody – jak to się czasem zdarzało, podali im pomocną dłoń we wszystkim, co rzeczywiście zostało zrobione w prawdziwie chrześcijański sposób. Podczas poświęcenia tego kościoła kazał, aby wszystkie dzwony kościoła luterańskiego dzwoniły przez całą godzinę. Wcześniej zmarli katolicy z Pokoju byli chowani o pół godziny drogi stąd, na cmentarzu kościelnym w Zieleńcu, a odtąd na wspólnym cmentarzu w Pokoju. Ustalono, iż dopóki kościół katolicki nie będzie miał własnych dzwonów, parafia będzie używać dzwonów wymienionych powyżej na swoich pogrzebach, na co pastor Regehly zgodził się z przyjemnością, a zgromadzenie luterańskie wyraziło pełną aprobatę. Pierwszy proboszcz tej parafii Strohalm był równie tolerancyjny i wyrozumiały, wpasowując się idealnie w życie dwuwyznaniowej społeczności, posiadając dar wyrażania się bardzo zrozumiale wobec swojej wspólnoty, zarówno po polsku, jak i po niemiecku. Nabożeństwa polskie i niemieckie odbywały się naprzemiennie. W 1797 roku zakończono budowę budynku mieszkalnego dla duchowieństwa i nauczyciela. Na ten cel, majątek w Pokoju zapewnił również bezpłatnie odpowiedni teren i niezbędne materiały budowlane. Społeczność katolicka w Pokoju licząca około 700 dusz była wtedy jeszcze zbyt mała, aby pokryć pozostałe koszty samodzielnie, stąd też nie tylko miejscowi wierzący, ale także sąsiednie wspólnoty katolickie i protestanckie udzieliły tak potrzebnej pomocy poprzez hojne datki pieniężne i pomoc przy przewozie materiałów budowlanych. Zaledwie kilkadziesiąt lat później kościół ten okazał się zbyt mały dla wciąż powiększającej się katolickiej społeczności w Pokoju. Do istniejącego małego kościoła dobudowano solidną, obszerną i okazałą wieżę będącą nowym prezbiterium, zwiększając przez to nieco wnętrze nawy głównej. Wejście do świątyni znajdowało się tuż obok krzyża przy dzisiejszej ulicy Wolności ( zdj. 1)

Łąki Pokojskie 5 - Z historii katolickich kościołów w Pokoju

We wrześniu 1907 r. „Posłaniec Niedzielny” donosił o rozpoczęciu budowy i o uroczystości poświęcenia kamienia węgielnego pod nowy kościół katolicki w Pokoju, a w listopadzie tego samego roku zamieścił na swych łamach jego szkic. W czerwcu 1908 r. śląskie gazety informowały o darowiźnie dla nowo zbudowanego kościoła, ówczesnego właściciela Pokoju króla Wilhelma II Wirtemberskiego.  Nowy kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego został poświęcony w lipcu 1908 r.

Łąki Pokojskie 5 - Z historii katolickich kościołów w Pokoju

 

Łąki Pokojskie 5 - Z historii katolickich kościołów w Pokoju

Łąki Pokojskie 5 - Z historii katolickich kościołów w Pokoju

Z notatki prasowej „Gazety Opolskiej” z maja 1913 r. dowiadujemy się, iż opustoszały, ponad stuletni stary kościół wkrótce potem przeznaczono na halę gimnastyczną. Budynek przetrwał do końca II wojny światowej. Dzisiaj w miejscu dawnego pierwszego kościoła katolickiego w Pokoju na swoim miejscu stoi jedynie drewniany krzyż, widoczny na pierwszym i ostatnim zdjęciu.

Łąki Pokojskie 5 - Z historii katolickich kościołów w Pokoju

Łąki Pokojskie 5 - Z historii katolickich kościołów w Pokoju