Był jednym z nielicznych mieszkańców Dobrzenia Wielkiego, który na początku XX wieku przemierzył Atlantyk parowcem. Emigranci, którzy w połowie XIX w. jako pierwsi udawali się do obu Ameryk płynęli żaglowcami.
W czerwcu 1908 r. młody, dopiero co wyświęcony kapłan z Dobrzenia Wielkiego, ks. Franciszek Mehl udaje się w swoją podróż życia. Poświęcił się pracy misyjnej w Brazylii. Swoje wrażenia z podróży przez ocean opisał w obszernym liście wysłanym do swoich rodziców w Dobrzeniu. Zapiski z podróży ks, Mehla wykorzystał redaktor naczelny “Gazety Opolskiej” Bronisław Koraszewski, publikując je odcinkami jesienią tego samego roku na łamach swojej gazety. Z uwagi na czas jaki dzieli nas od tego zdarzenia warto i dzisiaj zagłębić się w lekturę listu, który publikujemy w dwóch częściach, uzupełniając go zebranymi informacjami o misjonarzu – ks. Franciszku Mehl. Młody misjonarz rozpoczyna swą opowieść w Steyl, małej miejscowości w Holandii niedaleko Venlo gdzie znajduje się Dom Misyjny Zgromadzenia Słowa Bożego.
CDN.