Czy do grona dwóch powszechnie znanych „ojców”, którymi szczyci się gmina Popielów; ks. Jana Dzierżona – ojca nowoczesnego pszczelarstwa i Edmunda Sebastiana Wosia–Saporskiego – ojca emigracji polskiej w Brazylii możemy dołączyć CHRISTIANA SCHEMMLA – ojca polskiego piśmiennictwa na Górnym Śląsku?
Urodzony 29 maja 1807 r. w Karłowicach, w gminie Popielów, w rzemieślniczej rodzinie niemieckich ewangelików Christian Schemmel, nauczyciel, wydawca, dziennikarz, właściciel drukarni, pruski urzędnik i polityk, starszy o prawie cztery lata od ks. Dzierżona – ojca współczesnego pszczelarstwa, zapisał się w historii polskiego piśmiennictwa wydając w Pszczynie przez okres półtora roku „Tygodnik Polski Poświęcony Włościanom”, pierwsze w całości wydawane w języku polskim pismo przez co uznaje się go za prekursora polskiej prasy i ojca piśmiennictwa polskiego na Górnym Śląsku. Schemmel po ukończeniu ewangelickiej szkoły powszechnej w Karłowicach kontynuował dalszą edukację w seminarium nauczycielskim we Wrocławiu, po ukończeniu którego w 1826 r. podjął pracę jako nauczyciel w ewangelickiej szkole w Pszczynie. W 1837 r. wybrano go na urząd burmistrza Pszczyny. Będąc jeszcze burmistrzem przejmuje w 1844 r. wydawanie pisma „ Plesser Kreisblatt” odtąd drukując je w języku niemieckim i polskim. Od dłuższego czasu nosił się z zamiarem wydawania pisma dla prostego, wiejskiego ludu wyłącznie w języku polskim. We wniosku o koncesję na wydawanie pisma po polsku dla górnośląskiej wsi napisał:
„Nie dostawało im całkowicie i zupełnie takich pism w ich ojczystym języku, które umieliby czytać i z których mogliby swoje wiadomości pogłębiać. Skazani wyłącznie na korzystanie z polskich modlitewników i tym podobnych traktacików, które ich rozum nie wzbogacają, mimo woli wpadają w niewolę ciemnoty, w której nawet pożyteczny siew nauki szkolnej ginie bez śladu, gdyż nie jest pielęgnowany. Doświadczenie zebrane w ciągu osiemnastoletniego pobytu mojego na Górnym Śląsku oraz znajomość języka polskiego i miłość do Śląska doprowadziły mnie do postanowienia, by założyć i wydawać w mojej nowej drukarni polski tygodnik popularny, z którego polscy wieśniacy mogliby czerpać niezbędną naukę. Treść tego tygodnika ma być wolna od jakichkolwiek spraw mających związek z polityką”.
Karłowice leżały na Dolnym Śląsku (wcześniej Środkowym) więc pobyt na Górnym Śląsku liczył od podjęcia pracy w Pszczynie.
Po otrzymaniu stosownych zezwoleń 5 lipca 1845 r. ukazuje się pierwszy numer „Tygodnika Polskiego”. Schemmel przekonał do współpracy przy redagowaniu pisma wielu światłych Górnoślązaków, wśród nich oprócz wspomnianego Dzierżona byli m.in. Karol Kotschy – pastor z Ustronia i przede wszystkim Józef Lompa – nauczyciel, pisarz, poeta, dziennikarz i wydawca gazet z Olesna. Nie do końca wiadomo z jakiego powodu zawiesza wydawanie pisma w 1847 r. Wielu sądzi, iż przyczyniła się do tego klęska nieurodzaju, głodu i zarazy na Śląsku w latach 1846-47, a także awans na urząd landrata (starosty) w Oleśnie. Schemmel, już jako burmistrz Pszczyny zyskał opinię sprawnego, opanowanego ale i stanowczego urzędnika i polityka cieszącego się sporym autorytetem i zaufaniem jej mieszkańców. Doceniając doświadczenie i niezwykłe talenty organizacyjne oraz bardzo dobrą znajomość języka polskiego, rząd Królestwa Prus mianuje go starostą Olesna, w nadziei na zażegnanie chłopskich buntów w powiecie oleskim w czasie wiosny ludów w 1848 r. Schemmlowi się uspokoić gorącą sytuację w wioskach, które opanowane były wystąpieniami chłopów. Za zasługi podczas walki z zarazą w 1847 r. i wytłumienie chłposkich buntów w 1848 r. król Fryderyk Wilhelm IV uhonorował go Orderem Orła Czerwonego. Funkcję starosty pełnił aż do śmierci przez 14 lat mieszkając w pałacyku (zamku) w pobliskim Wachowie. W wieku 55 lat zmarł na ostre zapalenie płuc w 1862 r. i został pochowany na miejscowym cmentarzu w Oleśnie. Nazwisko Ch. Schemmla zostało ujęte w “Bibliografii Polskiej” (1872-1908) – obszernym 22- tomowym opracowaniu druków polskich wydanych w kraju i zagranicą, którego autorem był Karol Estreicher (starszy) – “ojciec bibliografii polskiej”
Sam fakt krótkiej współpracy obu karłowickich „ojców” (wyraz użyty jako synonim słowa pionier, autor czy twórca) skłania do brzmiącego niczym anegdota przypuszczenia. Otóż kiedy w drugiej połowie XIX w. rozgorzała polemika w prasie niemieckiej, a przede wszystkim w polskiej, wydawanej na terenach wszystkich trzech zaborów na temat narodowości księdza Jana Dzierżona (1811-1906), wybitnego teoretyka i praktyka z dziedziny pszczelarstwa, twórcy szeregu dzieł poświęconych temu zagadnieniu, za co został odznaczany najwyższymi orderami przez koronowane i niekoronowane głowy dziewięciu ówczesnych mocarstw, koronnym argumentem dla niemieckich biografów było to, iż Dzierżon wszystkie swe prace pisał i wydawał w języku niemieckim, w tym także artykuły do fachowych periodyków. Na co polscy miłośnicy dorobku naukowego ks. J. Dzierżona odpowiadali, że nie mogło być inaczej, bo choć pochodził ze śląskiej, chłopskiej rodziny z Łowkowic pod Kluczborkiem, posługującej się na co dzień mową polską to naukę pobierał w pruskim systemie oświatowym czyli z obowiązkowym niemieckim językiem wykładowym (gimnazjum i studia na wydziale teologii Uniwersytetu Wrocławskiego) przez co łatwiej było mu formułować swe naukowe wywody na temat pszczół w tym właśnie języku. Zaś Christian Schemmel doskonale władał dwoma językami; niemieckim i polskim wprawiając w zdumienie, w późniejszym okresie historyków i badaczy początków prasy na Górnym Śląsku (przypuszczali, że nauczyć go mogła matka, podobno mająca polskie korzenie lub przyjaciele z okresu dzieciństwa i młodości spędzonej w Karłowicach). We wstępie do pierwszego numeru „Tygodnika Polskiego”, zachęcając wszystkich do współtworzenia pisma napisał; cyt. „Także i rozprawy w języku niemieckim przyjęte będą i do polskiego się przetłumaczą” Czy mogło zatem dojść do kuriozalnej i nieco zabawnej sytuacji, że oto sławny pszczelarz i bartnik ks. Jan Dzierżon, Górnoślązak z Łowkowic, który pół wieku pełnił posługę kapłańską w Karłowicach, ze znanych powodów wymienionych wcześniej pisze w 1845 r. artykuł o korzyściach z hodowli pszczół dla „Tygodnika Polskiego” w języku Goethego i Schillera, a wydawca tegoż pisma niemiecki protestant Christian Schemmel pochodzący z tych samych Karłowic, nadzwyczaj miłujący lud górnośląski i jego mowę przetłumaczył go na język Reja i Kochanowskiego? Śląski fenomen XIX wieku.
Zdj. 1 i 2 – pierwsze strony pierwszego numeru “Tygodnik Polski Poświęcony Włościanom”
Zdj. 3 i 4 – artykuł ks. J. Dzierżona ” Chodowanie pszczół”
Zdj. 5 i 6 – lista właścicieli domów w Karłowicach w 1911 r. ( rodzina Schemmlów mieszkała tu prawdopodobnie do końca II wojny światowej).
Zdj. 7 – z czołówki: z lewej- J. Dzierżon, z prawej E. Sebastian Woś Saporski, w środku strona tytułowa tygodnika Schemmla (nie odnaleziono jego podobizny).