dożynki - czyli jak to wygląda od kuchni
dożynki - czyli jak to wygląda od kuchni

Projekt dożynki – czyli jak to wygląda od kuchni

W dniu dożynek piękne zdjęcia zalewają internet

Lokalne portale i gazety piszą o fantastycznych dożynkach, o pomysłowo przygotowanych pojazdach, które biorą udział w korowodzie, o pięknych koronach dożynkowych, ale mało kto wie (i pisze) ile trzeba włożyć czasu i wysiłku, żeby projekt dożynki postawić na nogi.

Przygotowania do dożynek startują już ….

W odpowiednim czasie trzeba przygotować zboża na koronę, tak aby kłosy nie gubiły ziarna i miały piękny złocisty kolor, ale też aby ziarno nie było sine od deszczu – choć to jest mocno uzależnione od pogody danego roku. Faktem jest, że nie można sobie pozwolić na przegapienie odpowiedniego czasu.

Kolejny etap to zwołanie ludzi do plecenia korony, a w tych czasach brak chętnych rąk do pomocy to codzienność. Nie da się ukryć, że wszyscy jesteśmy zabiegani. Jednak nim rozpocznie się plecenie korony trzeba przygotować stelaż, który owijany będzie pęczkami kłosów. I pewnie jeszcze wiele innych spraw, o których nie mam bladego pojęcia. Może i dobrze.  

– Co roku jest kilka młodych osób, które chętnie pomagają i pielęgnują tą piękną tradycję plecenia korony dożynkowej – mówi pani sołtys. Coraz częściej można jednak spotkać sołectwa, w których tradycja plecenia korony już wymarła, sołectwa na czas święta plonów kupują lub wypożyczają gotową koronę. 

 

Krótko przed dożynkami

Panika!  Trzeba zorganizować jeszcze czterech silnych mężczyzn do niesienia korony, a ta niestety nie jest lekka i nawet najtwardszemu facetowi potrafi wycisnąć nie jedną kroplę potu podczas długiej drogi z wozu do kościoła. Oczywiście potrzebny jest jeszcze ciągnik z traktorzystą na czele, a przyczepę na której wieziona będzie korona wraz z delegacją mieszkańców też trzeba udekorować.

Efekt pracy można podziwiać w dniu dożynek 

Oczywiście każdy dobry projekt potrzebuje koordynatora projekty. W Starych Siołkowicach od wielu lat zajmuje się tym nasza pani sołtys Danuta Izydorczyk. Ona doskonale wie, gdzie i do kogo można pójść i poprosić o bezinteresowną pomoc w przygotowaniu projektu dożynki.

 

Dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się w przygotowaniu dożynek! Dożynki to nie tylko piękna korona, ale cała otoczka, bez której nie byłoby to możliwe!