SOLORZEN - historia blisko nas

SOLORZEN – historia blisko nas

Na wysokości Biedaszki w Siołkowicach i Babi lasu w Chróścicach, po drugiej stronie Odry znajduje się mały przysiółek wsi Narok, dawniej nazywany Kolonia Noroker Werder.

Początkowo jeszcze przed regulacją Odry kolonia ta leżała na jednej wielu w tym rejonie wysp w starym korycie Odry. Jeszcze wcześniej przysiółek ten nazywany był przez miejscowych – Solorzen. Nazwa ta pochodziła od nazwiska pierwszego osadnika, wolnego chłopa Lorenza Solorza z Chróścic a jego powstanie datuje się na 1752 r. – to jest okres między drugą z trzecią wojną śląską. Ziemie pod osadnictwo Solorz wykupił z majątku dworskiego w Naroku od jej właścicielki hrabiny Erdmuth Luizy Eleonory von Bess, dziedziczki z pobliskiego Lewina, wywodzącej się ze starego rodu z wolnej szlachty vom Strebensky. Dokument sprzedaży zachował przedwojenny potomek Lorenza – zagrodnik Paul Solorz z Noroker Werder a jego zapis brzmiał;  cyt.

“Sprzedaję na własność i dziedziczenie, wymienionemu na wstępie Lorenzowi Solorz leżący pomiędzy obecnym a starym korytem Odry, przylegający aż do granicy z Chróścicami – Oder Werder za cenę stu florenów (1 floren = 1 złoty gulden) płatnych w ciągu 14 dni od daty zakupu”.

Lorenz Solorz przejął wraz zakupem tego kawałka ziemi obciążające go niezapłacone podatki. W zamian uzyskał zezwolenie władz na wycięcie 45 bali drewna sosnowego oraz drewno potrzebne na pokrycia dachowe domu i zabudowań gospodarczych. Równocześnie udzielono mu zezwolenia, iż w razie powodzi może ewakuować swoje bydło w bezpieczne miejsce w lesie sosnowym aż do jej ustąpienia . Kupujący L. Solorz zobowiązał się również corocznie na św. Michała uiścić podatek od gruntów rolnych w wysokości 12 guldenów, poczynając od tegoż, to jest 1752 r. Pozatym zobowiązał się także poczynając od dnia św. Michała dostarczać corocznie na dwór w Naroku parę gęsi za co w zamian zwolniony został on i jego potomstwo od służebnej zależności wobec dworu nawet w wypadku kiedy przeprowadzając się do Oder Werder zostałby zwolniony z powinności wobec Królewskiego Urzędu w Opolu. Nie wymagano od niego obowiązku strzeżenia i ochrony przylegających, dworskich pól i użytków rolnych, ale w miarę możliwości miał starać się im zapobiegać i być pomocny przy usuwaniu szkód. Po tym, jak kupujący wyraźnie zobowiązał się do spełnienia nałożonych na niego warunków, Werder został mu przekazany łącznie z dziedziczeniem. Akt cesji został podpisany osobiście przez sprzedającą 24 czerwca 1752 r. i opatrzony jej pieczęcią. Kiedy dwór w Naroku przejął następny właściciel, major królewskiej straży Gottlob Albrecht von Sauerma, uznano w dniu 15 sierpnia 1783 r., że umowa kupna zawarta w 1752 r. jest ważna, wiążąca i trwała we wszystkich punktach i warunkach, jest mocna i nienaruszalna i nie wolno w żaden sposób działać w sprzeczności z nią.

Kolonia w sumie objęła pięć gospodarstw, które około 1800 roku wyglądały jak większośc tego typu wiejskich zabudowań na Górnym Śląsku, czyli drewniane domy pokryte słomianą strzechą. Otoczone zewsząd owocowymi sadami, szczególnie wiosną ukazywały swój malowniczy obraz. Na planie sytuacyjnym rzeki Odra z 1838 r. (zdj.4) kolonia nazwana jesr Solarze. Widać na nim usytuowanie gospodarstw.