Kiedyś było tak co roku. Dziś pamiętają takie powitanie wiosny tylko najstarsi mieszkańcy Siołkowic.
Zwyczaj topienia Marzanny zanikł w latach 70-tych ubiegłego wieku. Teraz już tylko można o tym poczytać w starych gazetach, jak choćby w katowickiej “Trybunie Robotniczej” z 22. 03. 1957 r.