Okres przedświąteczny i koniec roku to przede wszystkim gorączka zakupów, prezenty na gwiazdkę, życzenia świąteczno – noworoczne, przygotowania do balów sylwestrowych i karnawałowych. Całe to świąteczne zamieszanie powtarza się już od dawna. Spróbujemy dziś opowiedzieć to przy pomocy reklam i ogłoszeń prasowych zamieszczanych w śląskiej prasie przez naszych przodków.
W miarę wcześnie trzeba było pamiętać o wysłaniu stosownych życzeń świątecznych swoim znajomym oraz klientom (na zdj. życzenia z 1913 r.)
Życzenia wysłane. Teraz trzeba zaopatrzyć się w kasę by kupić świąteczne prezenty. Nie ma strachu, pożyczyć można w Siołkowicach. Jesli zostanie trochę szmalu, resztę zawsze można zwrócić do kasy z powrotem – nawet w niedzielę bo jak dawniej mawiono w tych stronach w języku naszych sąsiadów z za Odry – ” sicher ist sicher”( ogłosz. z 1916 r.).
Bogatych nigdy nie brakowało. Oni mogli sobie pozwolić sprawić konkretne prezenty “pod choinkę”, choćby tak pożądane wtedy dobra jak własną posiadłość, ziemię pod uprawę, kuźnię, wiatrak czy chociażby sklep (ogłosz. z lat 1886 – 94)
Trochę mniej zamożni jak zwykle kupowali na prezenty rzeczy raczej praktyczne, przydatne w gospodarstwie, a dostać w prezencie rower z rocznika 1908, jednej z zachodnich marek ze składu Szajcy w Chróścicach byłoby i dzisiaj marzeniem niejednego z nas (ogłosz. z 1891 – 1912 r.).
Skromniej uposażeni wybierali ciuchy lub obuwie, zwłaszcza te ciepłe polecane na gwiazdkę, najlepiej w promocyjnych cenach (oglosz. z 1912 r.).
Jak ktoś miał bardzo mało kasy, mógł chociaż dziecku sprawić radośc w postaci “zreperowanej” książki czy podręcznika (ogłosz. z 1891 r.).
Pod koniec roku należało również pamiętać aby w porę zaopatrzyć się w kalendarz na przyszły rok (ogłosz. z 1898 r.).
Niemniej ważną rzeczą jest aby na koniec roku zakończyć wszystkie swary, kłótnie i przebaczyć sobie wyrządzone w przeciągu roku krzywdy ( ogłosz. z 1894 r.).
Cóż nam jeszcze pozostało? Oczywiście, bale sylwestrowe i karnawałowe. Kreacje już dostaliśmy na gwiazdkę. Trzeba pomyśleć o nauce tańca. Najlepiej zrobić to już w środku lata. Instruktorzy tańca niekoniecznie muszą być z zagranicy (ogłosz. z 1898 r.).
WESOŁYCH ŚWIĄT!