Śladami siołkowickiej emigracji – „Nova Polonia”

Śladami siołkowickiej emigracji – „Nova Polonia”

 Pilarzinho było pierwszą kolonią, w której za sprawą Wosia Saporskiego ulokowano w 1871 r. pierwsze 32 rodziny z Siołkowic.

Według źródeł brazylijskich osada istniała już w końcu XVIII w. Wpierw zajmowali ją imigranci z Portugalii, po nich w 1856 r. osiedlono w niej kolonistów z Niemiec. Po osadnikach niemieckich kolonię przejęli właśnie Polacy a parę lat później bo w 1877-8 r. osiedlono w niej również rodziny imigrantów włoskich. Prawdopodobnie już w 1782 r. powstała tam kaplica pod wezwaniem Matki Boskiej z Pilar. Wybudowano ją z drewna i gliny zmieszanej z trawą. W 1936 r. zburzono starą kaplicę a w jej miejsce zbudowano nowy kościół pod tym samym wezwaniem, który stoi w tym miejscu do dziś. W miarę napływu nowych imigrantów z Europy powstają kolejne kolonie tworząc grupę nazwaną później „Nova Polonia”.

p1
Kościół w Pilarzinho
p2
Lamenha Lins

– 1873 r. powstaje Abranches

– 1875 r. – Santa Candida

– 1876 r. – Lamenha, Santo Inacio, Orleans, Dom Pedro II, Dona Augusta

– 1877 r. – Riviere

– 1878 r. – Maurici, Zacarias, Inspector Carvalho, Cornel Accid.

Nazwa kolonii Abranches pochodzi od nazwiska prezydenta stanu Parana Frederico Abranches, który urzędował w latach 1872-1875. Jego następcą został wybrany Lamenha Lins. Mimo stosunkowo krótkiego urzędowania, swym działaniem dla kontynuacji procesu imigracyjnego w Paranie, szczególnie kolonistów z Polski, zaskarbił sobie ich dozgonną wdzięczność, którzy po jego śmierci ufundowali obraz z jego podobizną, który zawisł w zakrystii kościoła w Santa Candida. Lins wskazywał, iż sukces pierwszych kolonii polskich jest wynikiem ich położenia w pobliżu stolicy stanu. W 1876 r. zwrócił się do Zgromadzenia Ustawodawczego Stanu Parana ze sprawozdaniem, w którym wytyczył główne kierunki „imigracji spontanicznej”, opierające się na zasadach m.in.  

– mówienia imigrantom prawdy

– ułatwienia im przemieszczania się

– demarkacja ziemi w sąsiedztwach ośrodków miejskich

– unikanie sytuacji, w której świeżo przybyły imigrant cierpi przykrości

– stworzenie koloniście dobrych warunków, zgodnie z obietnicami i uwolnienie go później od kurateli.

p3
Budowa nowej drogi w Paranie
p4
Kościół św. Anny w Abranches

Od początku swego urzędowania starał się jak tylko mógł pomagać nowo przybyłym imigrantom. Finansował ich podróż przez ocean, zachęcał do tworzenia nowych kolonii wokół Kurytyby, dbając przy tym o rozwój infrastruktury i budowę nowych dróg dojazdowych. Organizował szkolnictwo już na samym początku powstania kolonii. Fundował budowy kaplic i kościołów, tak ważnych dla asymilacji nowych osadników, dla przezwyciężania przez nich poczucia odosobnienia i tęsknoty. Tak w dużym skrócie wyglądała idea spontanicznej imigracji Lamenha Linsa. Pod koniec jego prezydentury w koloniach wokół Kurytyby mieszkało już ok. sześć tys. Polskich imigrantów.                                                                                                                                    

 

W Abranches ulokowano sporą część tzw. „siołkowickiej emigracji”. W pierwszych latach od jej powstania należała do największych. Tutaj osadnicy zbudowali bodajże pierwszą kaplicę a w latach 1892-1893 obecny kościół pod wezwaniem św. Anny. Według relacji W. Łaźniewskiego początkowo do tej parafii należała również kolonia Santa Candida. W Abranches – dzisiaj dzielnicy niespełna dwumilionowej Kurytyby na terenie kościoła św. Anny stoi jedyny pomnik w tym mieście „ojca emigracji polskiej w Brazylii” Edmunda, Sebastiana Woś – Saporskiego (zdj. pomnika we wpisie z dn. 24-08-2014 r. „Ojciec kolonizacji polskiej w Brazylii”).

p5
Stara pocztówka z Thomaz Coelho z kościołem w tle.

 W sąsiedniej kolonii Thomaz Coelho wzniesiono kościół pod wezwaniem św. Michała. Z listów jakie wysyłano do krewnych w Siołkowicach rozchodziła się pogłoska, że emigrujący z Siołkowic zbudowali pod Kurytybą kolonię na wzór swojej rodzinnej miejscowości – z kościołem św. Michała i ulicą Gbury. Być może była to kolonia Thomaz Coelho? Chociaż przyznać trzeba, że charakter zabudowy osad kolonistów był zupełnie odmienny niż w Europie. Kiedy u nas obowiązywał uporządkowany i dosyć zwarty styl zabudowy gospodarstw, z centralnie usytuowaną budowlą kościoła, to tutaj odwrotnie. Gospodarstwa położone pośród łagodnych wzgórz były luźno porozrzucane w sporej odległości jedno od drugiego, co nie ułatwiało komunikacji i kontaktów między mieszkańcami. Kościoły także w większości sytuowano na wzgórzach z dala od zabudowań. Oczywiście z biegiem lat w miarę postępującej urbanizacji i indusrtralizacji terenów wokół Kurytyby powstały nieodwracalne zmiany w krajobrazie kolonii położonych w bezpośrednim sąsiedztwie tropikalnej puszczy amazońskiej. Klimat tamtych pionierskich lat zachowały już tylko stare fotografie.

p6
Stara pocztówka z kolonii Thomaz Coelho
p7
Kolonia Murici w stanie Parana. Cytat z opisu jednej z kolonii w artykule W. Łaźniewskiego – z 1891 r. „Osady kolonistów nie tworzą żadnej symetrycznej figury; przeciwnie, są bezładnie porozrzucane wzdłuż drogi, wijącej się pomiędzy pagórkami. Wskutek falistości terenu często z jednej osady nie widzi się sąsiedniej; dopiero wyszedłszy na dominujący nad okolicą wzgórek, ogarnia się okiem całą koloniję. Ładny się wtedy przedstawia obraz. Grupy budynków, porozrzucane po polu, odbijają swoją białością od zieleni ogródków – bo szlązacy dbają bardzo o tę ozdobę siedziby – i tworzą śliczną całość z szachownicą obsianych pól. Widniejące wdali aż do czarności zielone lasy dziewicze stanowią ramy obrazu.”
p8
Kościół św. Anny w Abranches
p9
Kolonia Tomaz Coelho w Paranie

 Kolonia Santa Candida wzięła swą nazwę od imienia drugiej żony ówczesnego cesarza Brazylii, Pedro II – Candidy de Oliveiry. Na początku mieszkało w niej 168 polskich osadników głównie z Siołkowic i 40 francuskojęzycznych szwajcarów. Na początek każda rodzina otrzymała 4,5 ha ziemi pod uprawę, mały drewniany dom i 20 000 milaresów na pierwsze wydatki. W następnym roku Lamenha Lins funduje im kaplicę widoczną na fotografii poniżej oraz szkołę.

p10
Mieszkańcy Kandydy zgromadzeni przed kościołem podczas święta kościelnego w 1920 r.
p11
Figurka św. Candidy ofiarowana kościołowi w Kandydzie przez cesarza Pedro II w 1877 r.

 6 stycznia 1877 r. dokonano poświęcenia kaplicy. W tym dniu, z miasteczka Kurytyba, która wtedy liczyła ok. 12 000 mieszkańców, wyruszyła uroczysta dwutysięczna procesja, z poświęconą osiemdziesięcio-centymetrową figurką Matki Boskiej, ufundowanej przez cesarza Pedro II. Figurkę sprowadzono z Lizbony. W procesji uczestniczył prezydent prowincji L. Lins z żoną. W maju 1880 r. Do Parany przybywa cesarska para. W trzecim dniu wizyty tj. 23 maja, cesarz Dom Pedro II wraz z cesarzową i następnym już prezydentem prowincji – Bairro Alto, przed samym południem udają się do kolonii Santa Candida i Abranches. Na cześć cesarskiej pary, jako oznaka radości i entuzjazmu, w osadzie zbudowano pięknie zdobiony „łuk powitalny”. Po wysłuchaniu mszy św. w tutejszej kaplicy cesarską parę przed swoim domem witał chlebem i solą najdostojniejszy osadnik Kandydy, pochodzący z Siołkowic Franciszek Wosch. Cesarzowi pokazano zebrane plony oraz zaprezentowano metody uprawy stosowane przez polskich osadników. Po uroczystości cesarz wraz ze swą świtą wrócił do Kurytyby. Tak znamienite wydarzenie jakim była wizyta pary cesarskiej w polskich koloniach napełniła w mieszkańców kolonii niesamowitą dumą oraz poczuciem wielkiej godności. Wyzwoliła wiele pozytywnej energii na dalsze lata w trudnym, pionierskim dziele kolonizacyjnym stanu Parana u schyłku XIX w. Wspomnienia o tym niezwykłym święcie przez wiele następnych lat było pieczołowicie pielęgnowane w sercach świadków tych wydarzeń i ich potomnych.

p12
Nowy kościół św.Candidy w Kandydzie. Zdjęcie wykonano w 1956 r.

Innym, niezwykle ważnym wydarzeniem w historii Kandydy była budowa nowego kościoła. Rozpoczęto ją w 1929 r. i dzięki niezwykłej hojności jej darczyńców oraz pełnym poświęceniu i zaangażowaniu miejscowych budowniczych, stanął tuż obok starego, wielki i piękny gmach nowej świątyni. Kościół konsekrowano w 1936 r. W kilka lat później dokonano rozbiórki ufundowanego przez Lamenha Linsa starego kościoła.

p13
Wnętrze kościoła w Santa Candida
p14
Kościół św. Antoniego w polskiej kolonii Orleans

Dla miłośników starych, przedwojennych fotografii związanych z tematem kolonii polskich w Paranie, które zachowały się w Narodowym Archiwum Cyfrowym – kilka linków:

na pierwszym zdj. – kościół św. Michała w Tomaz Coelho.

http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/234272/1079c60bfc3f45c33c5ad69eea6e5328/

http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/202411/1079c60bfc3f45c33c5ad69eea6e5328/

http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/202412/95e3e01416af2768b4e0cbf979dca3db/

http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/234263/1079c60bfc3f45c33c5ad69eea6e5328/

http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/202453/

 

                                                                                                       oprac. de-sla

 Źródła: Internet

– www audiovis.nac.gov.pl
– materiały udostępnione przez p. Danusię Marię Walesko, praprawnuczkę siołkowickiego  emigranta Franciszka (Franza) Kuliga
– popularne portale społecznościow